"Nie wiem, czym jest Blok Świętej Parady. Nauczyciel powiedział mi tylko, że to była umiejętność blokująca." Odpowiedział Long Haochen, pokazując nieco zdezorientowaną minę.
Nalan Shu wziął głęboki oddech, uspokoił się i powiedział, "To nie pomyłka, to bez wątpienia Blok Świętej Parady. Xin'er, nie widziałem Bloku Świętej Parady tylko raz. Niezależnie od tego, czy są Rycerzami Judykatorami, czy Rycerzami Strażnikami, na poziomie Rycerza Światła, wszyscy będą ćwiczyć tę umiejętność. Gdyby nie Blok Świętej Parady, Haochen nie byłby w stanie bronić się przed twoim wcześniejszym atakiem. Nic dziwnego.... Nic dziwnego, że Senior Xingyu pozwolił mu rzucić wyzwanie rycerzowi do walki. Z Blokiem Świętej Parady, wytrzymanie ataków rycerza przez kwadrans nie jest niemożliwe."
"Wymogiem do nauki Bloku Boskiej Parady jest bez wątpienia posiadanie stopnia Rycerza Światła, lecz jest to jedynie wymóg naszej Świątyni Rycerzy. Nie jest to wymagany próg, aby nauczyć się tej umiejętności. Jeżeli ktoś ma wrodzony talent, wystarczające zdolności i konieczną szybkość reakcji, rycerz szóstego stopnia może przekazać mu każdą zdolność. Jednakże tylko wtedy, gdy nasza Świątynia Rycerzy na to pozwala. Był kiedyś wielki rycerz dla którego zrobiono wyjątek ze względu na swoje osiągnięcia i był w stanie przekazać pewne techniki."
Nalan Shu był Rycerzem Ziemi, więc wiedział o wiele więcej niż Li Xin w odniesieniu do umiejętności Bloku Świętej Parady. Lecz z tego powodu była jeszcze bardziej wstrząśnięta.
Blok Świętej Parady jest umiejętnością, którą można łatwo opisać. Umożliwia ona chwilowe przekształcenie obrony. Mówiąc wprost, powoduje, że obrona staje się jak żelazna skała przez którą mogą się przebić tylko ataki, przekraczające siłę obronną umiejętności. Jeśli jednak w atakach używa się broni o takiej samej objętości i twardości jak żelazo, nie można złamać tej obrony.
Blok Świętej Parady jest jak proces transformacji rudy żelaza w sztabkę żelaza. Jest to łatwe do wyjaśnienia, ale niezwykle trudne do zrobienia, ponieważ wymaga to dużego talentu.
Chociaż, jeśli Blok Świętej Parady jest wytrenowany do pewnego poziomu, to może wykorzystać przynajmniej część siły ataku przeciwnika, aby stać się jego własną siłą do ataku, jak również obrony. Praktykowana do jej pełnego potencjału siła obronna Bloku Świętej Parady była godna nazywania jej "świętą".
Aby ewentualnie przełamać obronę Bloku Świętej Parady, trzeba mieć co najmniej trzykrotnie więcej energii duchowej niż użytkownik Bloku Świętej Parady.
Long Haochen nie wiedział, co zaskoczyło tych dwoje ludzi przed nim i po prostu zapytał, "Mistrzu Nalanie, czy możemy uznać, że zdałem egzamin?"
"Oczywiście, że zdałeś. Poczekaj chwilę, muszę poszukać rzeczy, którą Senior Xingyu chciał, abyś mu przyniósł." Nalan Shu odwrócił się i odszedł, ale jeszcze się nie uspokoił.
Li Xin spojrzała na Long Haochen jak na jakiegoś potwora. "Mały braciszku, powiedz mi, co to była za umiejętność, której użyłeś, aby odeprzeć moje Żądło Błyskawicy?
Long Haochen potrząsnął głową i odpowiedział: "Nie, nie! Użyłem tylko czystej siły fizycznej".
"Zablokowałeś moje Żądło Błyskawicy samą siłą fizyczną?!" Li Xin nie mogła się powstrzymać od podniesienia głosu. Oczywiście nie wiedziała, że atak Long Haochena został znacznie wzmocniony. W ciągu ostatniego roku męka w gnieździe robaczych sów nie poszła na marne. Poza tym, kąpał się w gorącym źródle, a to wzmocniło jego dwanaście meridianów i usunęło w nich zanieczyszczenia. Ten rok praktyki był równy co najmniej trzem latom praktyki dla zwykłego człowieka.
Po krótkim czasie Nalan Shu wrócił i przekazał dwie rzeczy Long Haochenowi: okrągłą odznakę z wyrytym na niej mieczem i tarczą oraz złoto-żółty klejnot wielkości jajka.
"To twoja odznaka Pararycerza. Na nim znajduje się gwiazda, która symbolizuje fakt, że posiadasz pierwszy stopień Pararycerza. Kiedy już będziesz miał dziesięć gwiazd, będziesz mógł, po raz kolejny, przystąpić do egzaminu. Ten Kamień Przebudzenia jest czymś, co Senior Xingyu kazał ci przynieść z powrotem. Musisz go dobrze zachować."
"Dziękuję." Po otrzymaniu tych dwóch przedmiotów Long Haochen z szacunkiem pozdrowił Nalana Shu.
Nalan Shu zapytał, "Czy Xin'er powinna ci towarzyszyć poza Salą Księżyca?"
Long Haochen potrząsnął głową i odpowiedział, "Nie. Nauczyciel dał mi kolejne zadanie do wykonania. Powinienem się pospieszyć."
Nalan Shu nie nalegał i poprosił Li Xin, aby odprowadziła go do wejścia.
"Starsza Sostro, jak dostać się do Gildii Poszukiwaczy Przygód?" Long Haochen zapytał Li Xin przed wyjściem.
Li Xin odpowiedziała, "Gildia Poszukiwaczy Przygód nie jest daleko stąd. Patrz, skręć w prawo z ulicy naprzeciwko. Po przejściu około kilometra pojawi się skrzyżowanie, na końcu którego należy skręcić w lewo."
"Dziękuję, Starsza Siostro. Cieszę się, że cię poznałem. Muszę odejść pierwszy. Do widzenia, Mistrzu Nalanie Shu."
Po pożegnaniu się z obojgiem z nich, Long Haochen wybrał trasę podaną mu przez Li Xin.
Patrząc na jego odchodzącą postać, Li Xin nie mogła się powstrzymać przed zapytaniem Nalana Shu, "Wujku Nalanie, skąd pochodzi ten mały chłopiec?! Nie sposób znaleźć innego tak wybitnie utalentowanego człowieka w okolicach jego wieku w naszej Świątyni Rycerzy. I jak mógł nauczyć się Bloku Boskiej Parady? Jakim człowiekiem jest jego nauczyciel?"
Nalan Shu westchnął, potrząsnął głową i odpowiedział, "Jeszcze ci tego nie mogę powiedzieć. Musisz tylko wiedzieć, że fakt, iż już nauczył się Bloku Świętej Parady jest zgodny z zasadami naszej Świątyni. W niedalekiej przyszłości spodziewam się, że nie do pomyślenia jest, aby nasza Sala Księżyca pozostała nieznana. Xin'er, czy widziałaś, że, nie jesteś jedynym geniuszem na tym świecie! Musisz ciężko pracować, w przeciwnym razie za cztery lata nie przejdziesz selekcji Ligi do drużyny Łowców Demonów."
Li Xin spokojnie skinęła głową, "Zastanawiam się, kiedy znów zobaczę tego pięknego młodszego brata."
Nalan Shu ujawnił uśmiech. "Mogę ci to powiedzieć, wróci za dwa lata. Zostanie przynajmniej na czas trwania selekcji do drużyny Łowców Demonów."
Long Haochen poruszał się zgodnie z instrukcjami udzielonymi mu przez Li Xin i szybko odnalazł miejsce swojego drugiego zadania, Gildię Poszukiwaczy Przygód.
W porównaniu z tym miejscem, Świątynia Rycerzy miasta Księżyca była raczej spokojna. Okolice Gildii Poszukiwaczy Przygód były w totalnym chaosie. Niezliczona ilość ludzi wchodziła i wychodziła z tego miejsca, jak i widać było ludzi w najróżniejszych ubraniach.
Jego oczy lśniły, ponieważ znalazł już miejsce, którego szukał. Niedaleko od lewej strony na ladzie było miejsce, gdzie przyjmowano zadania.
Tak się złożyło, że o tej porze nikogo nie było, więc Long Haochen podszedł do lady i spojrzał na kobietę po dwudziestce. "Starsza Siostro, chcę otrzymać misję."
"Ach?" Młoda kobieta przy ladzie zobaczyła kogoś, kto był tylko głowę wyższy od lady. Nie mogła się powstrzymać przed zostaniem rozkojarzoną przez piękną twarzą Long Haochena.
"Haa, nasza Gildia Poszukiwaczy Przygód naprawdę akceptuje każdego! Nawet takiego małego chłopczyka do wykonywania zadań, to naprawdę zabawne." Surowy głos zabrzmiał blisko nich.
Long Haochen odwrócił głowę tylko po to, by zobaczyć usatysfakcjonowanego z brodą mężczyznę, który śmiał się, patrząc na niego z twarzą pełną pogardy.
Long Haochen zmarszczył brwi, nie rozumiejąc, o co mu chodziło i ponownie powiedział do młodej kobiety za ladą, "Starsza Siostro, chcę otrzymać misję."
Młoda kobieta za ladą spoglądała na niego z ciekawością. "Mały Braciszku, jaką misję chciałbyś podjąć?"
Nie pozwalając, by Long Haochen miał czas na wypowiedź, głośny głos już po raz drugi zadzwonił, "Jaki Młodszy Brat? Wyraźnie jest Młodszą Siostrą. Siostrzyczko, co powiesz na to, aby ten wujek kupił dla ciebie kilka wspaniałych lizaków, haha." Ta bezpośrednia przemowa mężczyzny wywołała w jego otoczeniu strumień śmiechu.
"Chcę otrzymać zadanie drugiego stopnia. Najlepsze byłoby takie, które polega na zabijaniu bestii."
Odpowiedziała trochę niezręcznym tonem, "Braciszku, obawiam się, że to niemożliwe. Zadania drugiego stopnia wymagają, abyś był na drugim poziomie profesji, aby otrzymać zadanie."
Long Haochen jeszcze bardziej zmarszczył brwi. Odpowiedź dziewczyny nie była zbyt satysfakcjonująca.
"Więc szybko wracaj do domu, aby ssać piersi swojej matki. A może nie wiesz, czy ma jeszcze dla ciebie mleko? Jeśli nadal ma jeszcze trochę, to może pozwolisz mi wypić dwa łyki? Patrząc na twój ładny wygląd, myślę, że twoja matka musi być całkiem niezła. Byłoby jeszcze lepiej, gdybyś miał starszą siostrę!"
To był ten sam głos. Słysząc go ponownie, wyraz twarzy Long Haochena nagle stał się chłodny.
Komentarze
Prześlij komentarz