Long Haochen próbował przenieść część swojej duchowej energii do tarczy i w tym momencie wzór słońca w centrum Świetlistej Tarczy lśnił jasno, sprawiając, że cała zewnętrzna strona tarczy emitowała cienki złoty blask. Świetlna aura nie pochłaniała zbyt wiele duchowej energii chłopca.
"Starsza Siostro, bardzo ci dziękuje," powiedział Long Haochen z głębi serca.
Li Xin uśmiechnęła się, "Za co mi dziękujesz? To ty, to wygrałeś. Dobrze, będę musiała ci powiedzieć, czego będziesz się uczyć w naszej Księżycowej Świątyni."
Po godzinie pobytu w pokoju Long Haochena, w końcu odeszła. Po jej wprowadzeniu, wiedza Long Haochen na temat Księżycowej Świątyni drastycznie się poprawiła.
***
Wczesny poranek.
Po prostej kąpieli, Long Haochen zjadł przyniesione mu śniadanie. Tylko Rycerze byli traktowani tak dobrze, a przyszli Rycerze musieli iść do jadalni. Po zjedzeniu śniadania wczesnym rankiem udał się do Sali Rycerskiej.
Główna Sala Rycerska składała się z dwóch pięter, wcale nie była zbyt duża. Pierwsze piętro służyło do prowadzenia wykładów Rycerzy Strażników, a drugie było przeznaczone dla Rycerzy Judykatorów.
Kiedy Long Haochen przybył na miejsce, przestronna klasa Rycerzy Strażników wciąż była pusta. Odłożył swój ciężki miecz i swoją Świetlistą Tarczę na bok, czekając w ciszy.
Inni rycerze zaczęli przybywać jeden po drugim do klasy, a za chwilę sala stała się całkowicie wypełniona. Long Haochen obliczył, że wokół niego było około 80 rycerzy, ale było ich o wiele więcej Rycerzy Strażników, niż Rycerzy Judykatorów.
Long Haochen siedział w kącie, ale nadal zwracał uwagę tak jak inni, którzy skupili na nim swoją uwagę. Wszyscy ci liczni rycerze ubrani byli w imponujące stroje i nie mogli się powstrzymać od rzucania mu zaciekawionych spojrzeń. To dlatego, że był dużo młodszy od nich.
"Spójrzcie, kim jest ten mały chłopiec? Wow, to nie może być Świetlista Tarcza? Jego rodzina musi być całkiem bogata!"
"Ale nie powinno się przychodzić do naszej głównej Sali Rycerskiej tylko dlatego, że ma pieniądze, czy to możliwe, że jest krewnym instruktora?"
"Trudno powiedzieć. Wczoraj usłyszałem od mojego młodszego brata, który był na służbie, że nasza Piekielna Róża przyprowadziła ładnego chłopca. Prawdopodobnie to ten mały chłopiec. Tylko, jak Mistrz Księżycowej Świątyni może pozwolić mu brać lekcje razem z nami?"
Starszy rycerz podszedł do Long Haochena i zapytał delikatnym głosem, "Mały Braciszku, czyż nie jesteś w złym miejscu? To jest główna Sala Rycerska, sala Pararycerzy jest po drugiej stronie." Z punktu widzenia tych rycerzy, Long Haochen mógłby być uważany za wielkiego geniusza, gdyby już w tym wieku był Pararycerzem.
Long Haochen wstał pośpiesznie i grzecznie odwrócił się w jego stronę, wykonując rycerski salut, "Witajcie, jestem tutaj, aby wysłuchać wykładu w Sali Rycerskiej. Nazywam się Long Haochen."
Gdy rycerz wyglądał, jakby miał jeszcze coś do powiedzenia, rozbrzmiał chrypliwy głos, "Zajęcia się zaczynają."
Rycerz był dość przestraszony, jakby obawiał się tego chrypliwego głosu. Szybko odwrócił się i wrócił na swoje miesjce.
Spojrzenie Long Haochena odwróciło się w kierunku mówiącego. Stał tam wysoki i chudy mężczyzna w średnim wieku z okrągłą tarczą na plecach. Mężczyzna w średnim wieku spojrzał w jego stronę.
"Czy masz jakiś problem?" Mężczyzna w średnim wieku spokojnie zapytał.
Long Haochen szybko potrząsnął głową.
Mężczyzna w średnim wieku kontynuował poważnym i potężnym głosem, "Więc dlaczego tam stoisz?"
Long Haochen był zaskoczony tym niespodziewanie głośnym głosem i szybko poszedł, by usiąść.
Cała klasa była zupełnie cicha. Każdy z rycerzy patrzył z szacunkiem na mężczyznę w średnim wieku. Wzrok skierowany na niego wydawał się całkowicie wypełniony strachem.
"Nowy chłopcze, jestem Ye Hua, główny instruktor Księżycowej Świątyni. Nie obchodzi mnie, jak bardzo jesteś utalentowany. Po przybyciu tutaj jesteś tylko zwykłym rycerzem. Jeśli nie możesz spełnić moich oczekiwań, pogonię cię z powrotem na szkolenie Pararycerzy. Zrozumiano?"
"Tak." Long Haochen wstał po raz kolejny i wykonał kolejny rycerski salut w kierunku głównego instruktora.
Zwykły rycerz? Te kilka słów wywołało wrzawę wśród rycerzy w tej sali. Ten młodzieniec, który nie miał jeszcze nawet 15 lat, był Rycerzem? Czy to nie był błąd?
"Wszyscy, wstawać!" Ye Hua nagle krzyknął.
W reakcji na ten ostry głos wszyscy rycerze nagle wstali.
Ye Hua spojrzał na nich zimnym wzrokiem, "Czy macie tak mało perspektyw? Czego was nauczyłem? Jaka jest najważniejsza rzecz, aby zostać Rycerzem Strażnikiem?"
"Aby zachować spokój w każdej sytuacji." Tłum rycerzy głośno krzyknął.
"I co udało wam się osiągnąć do tej pory?" Spojrzenie Ye Hua zastraszyło tych rycerzy.
Tym razem, nikt nie odpowiedział.
Ye Hua powiedział, "Załóżcie ciężką zbroję i przebiegnijcie pięćdziesiąt okrążeń wokół placu treningowego. W przeciwnym razie nie zapamiętacie tej lekcji. Teraz, pośpieszcie się."
"Tak." Nikt nie odważył się mu przeciwstawić. Rycerze Strażnicy zaczęli wychodzić z klasy, jeden po drugim.
Long Haochen też był całkiem zdziwiony. Nie spodziewał się, że główny instruktor będzie tak impulsywny.
"Dlaczego stoisz w miejscu? Czy nie należysz do ich grupy? Idź razem z nimi!" Ye Hua wskazał na Long Haochena, krzycząc gniewnie.
"Tak."
Magazyn wyposażenia znajdował się w piwnicy Sali Rycerskiej. Po tym, jak Long Haochen otrzymał zestaw nie mógł się powstrzymać od płaczu, ale nie mógł płakać. Był za młody, jego ciało jeszcze nie było w pełni rozwinięte. Ciężka zbroja, która miała chronić całe ciało, była cięższa, niż 50 kilogramów i nie mógł jej nosić, ponieważ jego ciało było za małe. Mógł jej użyć tylko do przykrycia ciała, a i tak musiał użyć obu rąk do noszenia zbroi z obu stron, jeśli nie chciał, aby upadła.
Z daleka rozbrzmiewał metaliczny dźwięk dzwonka. Pole treningowe było okrągłe i miało długość 666 metrów. Ciężka zbroja była sporym obciążeniem nawet dla rycerzy, których zewnętrzna energia duchowa sięgała dwustu.
Ye Hua stał na środku placu treningowego i obserwował ich bieg, "Nie zostawajcie w tyle. Ci, którzy odpadną, będą musieli przebiec jeszcze pięćdziesiąt okrążeń. Long Haochen, chodź tędy." Najwyraźniej znał jego imię od Nalana Shu.
"Tak, instruktorze." Long Haochen ciągnął ciężką zbroję, gdy biegł przed Ye Hua.
Ye Hua powiedział spokojny, "Jesteś tu nowy, więc to zrozumiałe, że nie znasz zasad. Dam ci szansę. Dopóki twoje ataki będą mogły mnie odepchnąć, nie będziesz musiał biegać razem z nimi."
Słysząc te słowa, biegający w kółko rycerze wyraźnie przyspieszyli swoje tempo, nikt nie ośmielił się spojrzeć w stronę Ye Hua. Wiele spojrzeń było jednak przepełnionych litością.
"Tak." Long Haochen szybko zdjął ciężką zbroję, trzymając tarczę w lewej ręce i ciężki miecz w prawej. Miał pierwszorzędne praktyczne doświadczenie bojowe, eksperymentował w wystarczająco trudnych sytuacjach i potrafił wykorzystać swoją wewnętrzną duchową energię. Najważniejsze było to, że nie bał się przegranej. W najgorszym przypadku musiałby po prostu przebiec kilkadziesiąt okrążeń.
Ye Hua podniósł swoją tarczę i nie zwracając uwagi na imponującą Świetlistą Tarczę, której używał Long Haochen, powiedział zimno, "Możesz zaatakować pierwszy."
"Tak, proszę o wskazówki, instruktorze." Long Haochen czuł się nieswojo z tarczą oraz mieczem w dłoniach. W końcu po raz pierwszy używał tarczy, więc czuł się niezręcznie. Mimo to z jego punktu widzenia, posiadanie tarczy było lepsze, niż posiadanie pusta lewa ręka. Long Haochen przed przybyciem do Księżycowej Świątyni zdecydował, że nigdy nie użyje dwóch mieczy do walki z innymi. Użyje ich tylko wtedy, gdy sam będzie ćwiczył umiejętności Rycerzy Judykatorów.
Long Xingyu dał swojemu synowi bardzo ważną wskazówkę praktyczną podczas treningu: musiał uważać, aby nigdy nie pozwolić przeciwnikowi uświadomić sobie swoich słabości.
Wykonując szarżę, prędkość Long Haochena gwałtownie wzrosła, a on popędził w kierunku mężczyzny jak mały lampart. Jego tempo nie było najlepsze, ale jego kroki były dość stabilne. Oczy Haochena skupiły się na instruktorze i wykorzystując swoje pierwszorzędne umiejętności obserwacyjne, przeanalizował jego ruchy.
Powodem, dlaczego Long Haochen był w stanie pokonać Lin Jialu zeszłego wieczora, poza faktem, że jego przeciwnik go nie docenił. Najważniejszymi atutami, które pozwoliły Long Haochenowi osiągnąć zwycięstwo były jego znakomity osąd i zdolności obliczeniowe, które opierały się na jego sile mentalnej.
Komentarze
Prześlij komentarz