Czysty i głośny dźwięk odbijał się echem i tak jak falująca fala, sylwetka stanęło twardo, trzy kroki od Lin Jialu.
Co się stało? Niezależnie od tego czy to była Li Xin, czy bracia Chen, wszyscy mieli szeroko otwarte oczy, ponieważ właśnie zobaczyli scenę, której w ogóle nie mogli zrozumieć.
Kiedy Świetlna Osłona została rzucona, białe światło zaczęło jednocześnie świecić z klatki piersiowej Long Haochena. Światło nie było wcale intensywne, ale padło na niewidzialną postać w momencie, gdy ostre ostrze dotknęło skóry szyi Lin Jialu.
Jeszcze dziwniejsze było to, że postać została nagle pokryta warstwą jasnego, białego światła, odsłaniając jej kontury. Jego ostre ostrze minęło szyję Lin Jialu, ale nie przecięło jej gardła, zamiast tego nagle skierował je w kierunku Long Haochena. Z dźwiękiem "dong", Long Haochen zablokował atak Świetlistą Tarczą w jego dłoni.
"Dong, dong, dong, dong, dong, dong, dong..." Odgłosy parowanych ataków wielokrotnie rozbrzmiewały ze Świetlistej Tarczy Long Haochena. Niewidzialna postać pokryta warstwą białego światła inicjowała ataki, które były tak potężne, jak wyjący wiatr i ulewny deszcz, ale rycerz wszystkie blokował.
Świetlista Tarcza w jego dłoni ciągle parowała ataki, otrzymując każde szalone uderzenie przeciwnika bez żadnego kroku wstecz tak, jak nie do pokonania góra.
"Ah--" Lin Jialu krzyknęła. Jej szyja lekko bolała i otworzyło się małe rozcięcie, przez co wypłynęło z niej kilka kropel krwi, ale przede wszystkim intensywne uczucie strachu wypełniało całe jej ciało, przez co czuła się wiotka i obolała. Zupełnie zapomniała prowadzić innych. Niezależnie od tego, czy to jako geniusz, który pokazał wybitne występy podczas okresu kultywacji w Świątyni Magów miasta Księżyca, czy też jako zwykła dziewczyna, która po raz pierwszy wybrała się na pole bitwy. Jej umysł prawie się rozpadł, doświadczając jak jej życie wisiało na włosku.
Najszybciej zareagowała Li Xin. Bez najmniejszego wahania użyła Krzyżowego Cięcia od tyłu, aby odeprzeć niewidzialną postać.
Niewidzialny wróg był rzeczywiście strasznym przeciwnikiem, jego ciało było lekko zakręcone w powietrzu, łatwo unikając ataku Li Xin. Jednakże było to naprawdę dziwne. To było tak, jakby widział tylko Long Haochena, celując w niego wszystkie swoje ataki.
"Co wy robicie? Atakujcie natychmiast!" Li Xin krzyknęła swoim delikatnym głosem, dyktując dwójką braci i przywracając Lin Jialu do zmysłów.
Haoyue, który był pod stopami Long Haochena, również atakował Kulami Ognia i Promieniami Światła, które zostały wystrzelone po sobie, natychmiast eksplodując na niewidzialnym wrogu.
W tym momencie wszyscy wyraźnie widzieli, że ten niewidzialny wróg był ukształtowany jak człowiek, poza możliwością uczynienia siebie niewidzialnym, nie różnił się aż tak od człowieka. Obie jego ręce chwytały podobne ostre, przeźroczyste ostrza. Pierwsze wskazywało na niebo, a drugie na ziemię. Wszystkie ataki wystrzelone przez dwie głowy Haoyue były odpychane przez parę ostrych ostrzy, były one po prostu nieskuteczne przeciwko niemu.
"Uderzenie Wiatru!" Chen Chen wybuchł. Każda z jego dłoni chwyciła za długi miecz o elemencie ognia, a wir ognia obrócił się wokół niego, gdy zbliżał się do niewidzialnej postaci.
Li Xin skoczyła, wykonując Krzyżowe Cięcie. Dwa miecze w jej dłoniach połączyły się, a następnie rozdzieliły jak krzyż na niebie.
Chen Si był Wojownikiem Tarczy, ekspertem w dziedzinie obrony. Przybliżył się do boku Long Haochena, próbując pomóc Long Haochenowi przez przyjmowanie części ataków, ale od początku do końca, niewidzialny wróg atakował tylko Long Haochena i nikogo innego.
Podczas tego połączonego ataku frontalnego, ciało niewidzialnego wroga w dziwny sposób zatrzymało się, wybuchając i emitując krwawą aurę, która świeciła ciemnoczerwonym kolorem.
Pierwszym, który został dotknięty był Chen Chen. Jego Uderzenie Wiatru przecięło się z czerwonoczerwonym blaskiem. Jęknął i Uderzenie Wiatru zostało zatrzymane, po czym upadł na bok.
W tym momencie objawiła się różnica w poziomie kultywacji Li Xin z resztą grupy. Z hukiem jej para mieczy bezlitośnie posiekała ciemnoczerwone światło. Mimo że cios został odbity, niewidzialny wróg lekko się zatrząsł, najwyraźniej pod wpływem ataku Li Xin.
Jednak w tym krótkim czasie para ostrych ostrzy w rękach wroga nagle zmieniła kolor na ciemnoczerwony. Stuknął palcami o ziemię, a cała jego postać rzuciła się w kierunku Long Haochena niczym tornado z parą ostrych, spiczastych ostrzy.
Rozbrzmiał piekielny dźwięk. Gdyby można było zobaczyć scenę z odległego miejsca, zobaczyłby, że niewidzialny wróg stał się swego rodzaju ciemnoczerwonym piorunem.
Twarz Long Haochena była poważna. Jego przystojna twarz była bez wyrazu, a jego krystalicznie czyste, złote oczy spoglądały na wroga bardzo spokojnie. Wcale nie wyglądał jak czternastoletni chłopiec.
Parująca postawa, tarcza trzymana mocno, Long Haochen stał jak kamień.
Blok Świętej Parady.
Z głośnym hukiem, ciało Long Haochena nagle zalśniło złotym światłem, a niewidzialny wróg został odepchnięty z powrotem w powietrze.
Następnie Long Haochen w końcu poruszył prawą ręką, której w ogóle nie używał aż do tego momentu. Miecz Światła świecił olśniewającym światłem i uderzył, a złoty blask pojawił się jednocześnie wokół jego ciała i natychmiast wlał się do Miecza Światła w jego ręce.
Zemsta Światła i Cierń Światła.
Ponieważ atak niewidzialnego wroga został zablokowany, miał on tylko czas na podniesienie pary ostrych ostrzy, które straciły swój ciemnoczerwony kolor, aby stawić opór.
Z hukiem, niewidzialny wróg gwałtownie rozbił się na ziemi, a na jego twarzy były ślady krwi. Ziemia została całkowicie zdeformowana przez jego upadek.
A w następnej chwili, za jego plecami pojawiła się kula, która świeciła jak słońce. Lśniąc bogatym złoto-czerwonym światłem, siła światła i ognia spadła z nieba.
Świetliste Cięcie.
"Aaah!" Z krzykiem, wszystko zatrzymało się na ułamek sekundy. Ciało niewidzialnego wroga zostało podzielone na dwie części przez Słoneczne Cięcie Li Xin. Ciemnozielona krew rozprysła się we wszystkich kierunkach, a niewidzialna istota w końcu stała się widoczna.
Chen Si zareagował bardzo szybko. Podszedł do Lin Jialu, podnosząc tarczę w dłoni, emitując warstwę ziemistego, żółtego światła, chroniąc jego i Lin Jialu.
"Co ty robisz?!" Li Xin krzyknęła w stronę Lin Jialu.
Gdyby Lin Jialu dołączyła do walki po tym, jak Long Haochen zablokował atak wroga, to walka byłaby jeszcze łatwiejsza.
Lin Jialu złapała oddech, otworzyła lekko usta. Trzęsła się w strachu, ale w końcu wróciła do zmysłów pod wpływem krzyczącego głosu Li Xin.
"Siostro, zapomnij o tym." Long Haochen zwrócił się do Li Xin. Kryzys niekoniecznie został zażegnany. Nikt nie wiedział, czy są jeszcze wrogowie. Wewnętrzne spory mogłoby być fatalne w skutkach.
Li Xin odwróciła się i spojrzała na Long Haochena. Wciąż była kompletnie zdumiona. Bez wątpienia, gdyby nie niesamowita interwencja Long Haochena, Lin Jialu umarłaby.
Chociaż ostateczny cios został zadany przez Li Xin, Long Haochen prawie wytrzymał wszystkie ataki niewidzialnego wroga. Gdyby nie jego solidna jak skała obrona i użycie Bloku Świętej Parady, aby aktywować Zemstę Światła do zranienia przeciwnika mieczem świetlnym, z umiejętnościami tego niewidzialnego demona, Słoneczne Cięcie mogłoby nie być w stanie go zabić.
Chen Si powiedział, "Nie mamy uzdrowiciela, więc nie mamy sposobu, aby użyć umiejętności Oka Prawdy. Jeśli ponownie pojawi się inny niewidzialny przeciwnik tego rodzaju, to naprawdę będzie niebezpiecznie. Co powinniśmy zrobić?"
Lin Jialu opuściła głowę ze wstydem w oczach. Nie chodziło o to, że nie była wybitna, ale o to, że wszystko co wydarzyło się przed chwilą było zbyt nagłe.
"Młodszy Bracie Long, mój umysł jest w rozsypce, nie nadaję się do dowodzenia. Ty albo Li Xin powinniście przejąć dowodzenie."
Li Xin odpowiedziała bez najmniejszego wahania, "Haochen, przejmij dowodzenie."
Wiek nigdy nie był kryterium w ocenie siły. Przy dwóch okazjach, to właśnie Long Haochen odkrył najpierw przeciwnika i powstrzymał ich przed zranieniem wszystkich. Chociaż inni nie wiedzieli, jak on to robił, wszyscy byli absolutnie gotowi wypełniać jego rozkazy.
Long Haochen nie odmówił i powiedział, "Wrogowie muszą mieć specjalną metodę, by nas wykryć. Atak ten został zapoczątkowany przez klan Luke'a, a następnie wysłali tego niewidzialnego wojownika z klanu Dike. Oprócz tego niewidzialnego demona było jeszcze 20 demonów z klanu Luke'a. Zabiliśmy już 21 wrogów, więc pozostało nam tylko czterech. Odległość stąd do granicy Ligi jest dość duża, a wrogowie już nas odkryli. Skoro wrogowie mają sposób, by nas znaleźć, muszą wiedzieć, że wysłane przez nich demony zawiodły i na pewno wyślą kolejnych, by zaatakowali nas ponownie. Musimy odejść i ostrożnie wycofać się w kierunku Ligi. Jeśli mamy szansę na wykonanie zadania, to je podejmiemy. Ale jeśli tego nie zrobimy, naszym priorytetem nadal powinno być zwrócenie się w stronę Ligi. Musimy znaleźć sposób na zapewnienie sobie bezpieczeństwa, zanim zaczniemy myśleć o walce."
Komentarze
Prześlij komentarz