Long Haochen nie mógł się powstrzymać przed zapytaniem, "Nauczycielu, czy uważasz, że dziewczyna, którą spotkałem może mieć kłopoty?"
Xingyu potrząsnął głową i odpowiedział, "Nie, powinna być po tej samej stronie, co ten biały mężczyzna. Oboje prawdopodobnie należą do Świątyni Zabójców."
"Świątyni Zabójców?" Oczy Long Haochena były pełne ciekawości.
Xingyu pociągnął za rękę na której był pierścień, myśląc głośno, "Czy to nie jest pierścień międzyprzestrzenny?"
W chwili, gdy to powiedział palec Long Haochena nagle wyemitował małe światło i po zetknięciu się z jego opuszkiem palca z pierścieniem, pojawiła się na nim cienka niebieska aureola.
Xingyu mając wymalowane na twarzy zdumienie, powiedział mu, "Masz spore szczęście. Pierścień prawdopodobnie zostawiła ci mała dziewczynka. Ma niesamowitą wartość, nie zapominaj o tym. Ta mała dziewczynka jest całkiem interesująca."
Long Haochen podrapał się po głowie, jego piękna twarz wyglądała dość wątpliwie. Właściwie nie rozumiał, o co w ogóle chodziło jego nauczycielowi.
"Nauczycielu, czy wiesz, jak ten biało ubrany mężczyzna sprawił, że ci źli ludzie zniknęli?"
Xingyu uśmiechnął się, "Zniknęli, ponieważ zostali zabici przez użytkownika specjalnego przedmiotu, nazywanego Duchowym Kociołkiem Tysiąca Uderzeń. Jest on używany przez członków Świątyni Zabójców, aby rozbić na kawałki ich dusze, a następnie spalić je na popiół, nie pozostawiając po sobie ani jednego śladu. To również dzięki zastosowaniu Duchowego Kociołka, energia duchowa w twoim ciele wzrosła. Pomogło ci to przebić się przez dwanaście meridianów, poprzez spalenie części zanieczyszczeń, co spowodowało zmiany w twoim ciele. Nie jest to mała przysługa, musisz o tym pamiętać. Jeśli będziesz mieć okazję w przyszłości, odwdzięcz się za tę przysługę dla tej małej dziewczynki i biało ubranego mężczyzny. Nie możesz być im winien wiecznie tej przysługi, chyba że....".
Normalnie nie wszedłby mu się w słowo, ale Long Haochen sam tego nie zauważył, ponieważ bardzo zainteresowały go słowa nauczyciela Xingyu.
"Nauczycielu, czym jest ten Duchowy Kociołek Tysiąca Uderzeń? Czy to były białe światła, które pojawiły się w tym momencie?"
Xingyu skinął głową, mówiąc, "Możesz to tak zinterpretować. Używając prostych słów, jest to piec do wytapiania, który wykorzystuje energię duchową, co sprawia, że przechodzi kilka przemian. Każdy Duchowy Kociołek może być używany przez jedną osobę. Jednak nie musisz jeszcze uczyć się na temat Duchowych Kociołków, więc mogę ci póki co powiedzieć, że piec duchowy jest niezwykle rzadki. Posiadając Duchowy Kociołek taki jak Tysiąca Uderzeń, nie jest pewne bycie potężnym, ale bez niego nigdy nie będziemy w stanie być u szczytu mocy."
"Oh." Słuchając go, serce Long Haochena natychmiast wyzwoliło uczucie zazdrości. Gdyby w przyszłości mógł dostać Duchowy Kociołek, jakie to byłoby uczucie? Patrząc na pierścionek na palcu, nie mógł nie pomyśleć o tej małej dziewczynce, którą spotkał tego dnia.
Xingyu powiedział, "Już wcześniej Balza poinformował twoją rodzinę, że będziesz mógł wracać do domu raz w tygodniu. W resztę dni zostaniesz, żeby uczyć się na moich lekcjach"
Long Haochen był zaskoczony i nieco zaniepokojony, "Nauczycielu, będę jeszcze otrzymywał kultywacyjny płyn?"
Xingyu skinął głową i odpowiedział, "Będę go ci dawał za każdym razem, tuż przed powrotem do domu. Jeśli twoje wyniki będą dobre, dam ci nawet lepsze lekarstwa, które będą miały bardzo dobry wpływ na każde ciało. Z drugiej strony, jeśli nie spełnisz moich oczekiwań, to wyrzucę cię z Świątyni Rycerzy i nie będziesz już Giermkiem."
Gdy powiedział te słowa, oczy Xingyu miały głęboki wyraz, pokazując małe przeprosiny. Jednak bardzo dobrze to ukrył. Zasadniczo Long Haochen nawet tego nie zauważył. W chwili, gdy młody Haochen usłyszał słowa Xingyu, natychmiast skinął głową i pokazał mocne i nieelastyczne spojrzenie. Dla zdrowia swojej matki zrobi wszystko, co zostało mu wytyczone przez jego nauczyciela. Co więcej wie, że to dla jego własnego dobra oraz że jego nauczyciel chce nauczyć go, jak najlepiej umie.
Xingyu skinął głową z satysfakcją i powiedział, "Od dnia dzisiejszego z rana będę cię uczył wszelkiej wiedzy, która będzie ci potrzebna. Natomiast po południu i wieczorem będziesz ćwiczyć. Musisz pamiętać o wiedzy, której cię nauczyłem. Za każdą rzecz, o której zapomnisz, odejmę ci jedną butelkę kultywacyjnego płynu." Znał oczywiście słaby punkt Long Haochena. Dlatego z odrobiną ostrzeżenia przestraszył chłopca do tego stopnia, że tylko kiwał głową.
Xingyu powiedział, "Powiedz mi, co wiesz o Lidze Świątynnej."
Long Haochen odpowiedział, "Instruktor Balza uczył nas, że Liga Świątynna, to sojusz obejmujący Świątynię Rycerzy, Świątynię Wojowników, Świątynię Zabójców, Świątynię Magów, Świątynię Kapłanów i Świątynię Duchową. Te Sześć Świątyń jest zjednoczonych, aby strzec resztki terytorium, należącego do ludzkości."
Xingyu skinął głową i dodał, "Masz rację, lecz są to tylko najbardziej podstawowe fakty. W czasach starożytnych, trzynaście tysięcy lat temu, ludzkość stopniowo zdobywała kontrolę nad kontynentem Sheng Mo. W tym czasie na kontynencie powstały dziesiątki krajów, które rządziły kontynentem i spowodowały, że ludzkość zdominowała kontynent Sheng Mo. Każdy kraj rozwijał własną technologię i rolnictwo, a także własną wiedzę intelektualną. To właśnie w tym okresie ludzkość rozwijała się najszybciej. Ludzie żyli w pokoju, swobodnie, a kontynent kwitł. Po tych spokojnych dniach, wojny zaczęły się pojawiać. Wśród nich dziesięć państw uczestniczyło w nieustannych działaniach wojennych, a w wyniku tych konfrontacji liczba państw zmniejszyła się i sytuacja stała się konfrontacją pomiędzy trzema dużymi państwami. Nikt nie odważył się działać pochopnie w stosunku do tych trzech krajów i ta zrównoważona sytuacja trwała kilka tysięcy lat. Ten okres nazywamy "chwalebnym siedmio tysięcznym okresem dla ludzkości". Trwało to do sześciu tysięcy lat temu, kiedy ten genialny okres nagle się zakończył z powodu przybycia rasy demonów."
W tym momencie Xingyu pokazał pełne grozy i nienawiści spojrzenie. "Gdy ludzie kontynuowali normalne życie, dziewięć gwiazd ustawiło się w jednej linii, a niebo nad wschodnią częścią kontynentu rozdarło się, tworząc w pustce szczelinę. Siedemdziesiąt dwa filary Bogów Demonów wyłoniło się ze szczeliny, przynosząc ze sobą plagi, które zostały spowodowane przez ich demoniczny oddech. Podczas stu dni, które nastąpiły po pierwszym pojawieniu się tych demonicznych bogów, wszystkie żywe istoty, niezależnie od tego, czy były to dzikie zwierzęta, magiczne bestie, czy ludzie. Natychmiast doświadczyły ogromnych zmian biologicznych, gdy zostały zarażone gazem i stały się istotami demonicznymi, które należały do rasy demonów. Były posłuszne wszystkim rozkazom wydawanym przez Bogów Demonów. Po stu krótkich dniach, siedemdziesięciu dwóch Bogów Demonów miało armię kilku milionów żołnierzy. Na szczęście demoniczny oddech tych Bogów Demonów był zsyłany na tereny ludzi z przerwami na nie więcej niż sto dni, w przeciwnym razie obawiam się, że ludzkość już dawno, by wyginęła."
Long Haochen był dopiero w kwiecie młodości, nie miał dużo obowiązków i wiedział o tym, więc słuchał historii Xingyu, jakby słuchał opowieści. Nie zapomniał jednak o groźbie Xingyu i jak słuchał, starał się zachować tę opowieść w swojej pamięci.
"Siedemdziesięciu dwóch Bogów Demonów, a każdy z nich ma obronę prawie nie do rozbicia. Oni są uszeregowani według swojej siły i są tymi, którzy doprowadzili armię zmutowanych demonów do ataku na ludzkość z zamiarem wymazania naszego istnienia. Od dnia, w którym przybyło tych siedemdziesięciu dwóch Bogów Demonów ludzkość wkroczyła w mroczny wiek, który trwa do dziś. Po sześciu tysiącach lat wzajemnych konfliktów, kraje ludzkości zostały już zniszczone. Chociaż uratowaliśmy ważne bogactwo i siły w obliczu tej demonicznej armii, nadal byliśmy w niekorzystnej sytuacji. Byliśmy nawet na skraju wymarcia. Dopóki najsilniejsze siły ludzkości, Sześć Świątyń, które pojawiły się trzy tysiące lat temu, po wielu zmaganiach zdołały ustabilizować naszą sytuację, powstrzymując rozprzestrzenianie się demonów. Jednak nasza Liga Świątynna ma niewielkie terytorium w postaci tylko jednej czwartej kontynentu."
Kiedy dotarł do tego punktu, ton Xingyu wyraźnie stał się głośniejszy, a jego oczy wysyłały jasny blask. "Tak więc twoją pierwszą lekcją jest to, że musisz pamiętać o bólu i wstydzie, jakie przyniosła nam rasa demonów. Jako rycerze musimy strzec naszej ojczyzny, drogie dla nas osoby, a także naszą rasę. Musisz powtarzać sobie te słowa każdego dnia i stać się na tyle silnym, aby chronić ludzi, których musimy strzec."
Komentarze
Prześlij komentarz